Wyjątkowe wydanie dotyczące piłki reprezentacyjnej – rozpoczynają się dwa turnieje: na poziomach seniorskim i młodzieżowym!
Wygląda na to, że im więcej czasu mija od zakończenia sezonu ligowego, tym chętniej zwracamy uwagę na inne rozgrywki! W ten weekend rozpoczyna się najważniejszy turniej w Ameryce Północnej, a mianowicie Złoty Puchar CONCACAF, w którym trudno wskazać jednoznacznego faworyta. Jednak tym razem warto przyjrzeć się nie tylko faworytom, ale również drużynie, która już napisała najpiękniejszą kartę w swojej piłkarskiej historii: w imprezie tej zadebiutuje malutki karaibski kraj!
Ponadto czekają nas emocje związane z rywalizacją drużyn młodzieżowych, które już rozpoczęły walkę o tytuł mistrza Europy UEFA do lat 21 – niektóre drużyny już wykonały pierwsze kroki w kierunku sukcesu. Choć, jak nazwa wskazuje, turniej ten dotyczy zawodników młodych, to bierze w nim udział wielu piłkarzy, którzy mają ogromne doświadczenie w piłce seniorskiej na arenie zarówno klubowej, jak i reprezentacyjnej. O poziom gry nie musimy się więc martwić, zwłaszcza że chętnych na zdobycie trofeum jest wielu!
Nie wiesz na kogo postawić? Zatem przeczytaj naszą zapowiedź i stawiaj przemyślane zakłady!

Spis treści:
- Złoty Puchar CONCACAF 2023 – USA vs Jamajka
- Złoty Puchar CONCACAF 2023 – Trynidad i Tobago vs Saint Kitts i Nevis
- Mistrzostwa Europy U-21 UEFA 2023 – Portugalia U-21 vs Holandia U-21
- Mistrzostwa Europy U-21 UEFA 2023 – Hiszpania U-21 vs Chorwacja U-21
Złoty Puchar CONCACAF 2023 – USA vs Jamajka
W ten weekend rozpoczynają się najważniejsze międzynarodowe rozgrywki w Ameryce Północnej czyli 17. edycja Złotego Pucharu CONCACAF. Stany Zjednoczone, współgospodarz i aktualny mistrz, przystąpią do rozgrywek z zamiarem obrony tytułu. USA mają w swojej gablocie już 7 trofeów Złotego Pucharu i są o krok od wyrównania rekordu swojego wielkiego rywala, Meksyku, którego Jankesi pokonali między innymi w finale tych rozgrywek w 2021 roku. Na tamtym sukcesie podopieczni Gregga Berhaltera nie poprzestali i kilka tygodni temu wygrali Ligę Narodów CONCACAF, pokonując w półfinale Meksyk (3:0), a następnie w finale Kanadę (2:0). W normalnych warunkach pokonanie dwóch spośród najsilniejszych drużyn na kontynencie podnosi morale i oczekiwania przed rozgrywanym w niedługim czasie turniejem, ale w przypadku Amerykanów jest pewien zasadniczy problem: w składzie na Złoty Puchar nie znalazły się takie gwiazdy jak Weston McKennie, Yunus Musah, Giovanni Reyna, Tyler Adams, Cristian Pulisic, Brenden Aaronson i Ricardo Pepi. Jak Amerykanie poradzą sobie w tak mocno okrojonym składzie?

Problem Amerykanów to woda na młyn reprezentacji Jamajki, która postara się wykorzystać osłabienie rywala na własną korzyść. Morale Reggae Boyz podnosi również fakt, że na grę w reprezentacji narodowej Jamajki zdecydowało się wielu piłkarzy grających na co dzień w Premier League. Chodzi tu przede wszystkim o Ethana Pinnocka, Demaraia Gray’a i Michaila Antonio, którzy dołączają do stałych reprezentantów w osobach Bobby’ego Decordova-Reida i Leona Bailey’a, by wzmocnić już silny skład mających ambicje dotarcia do zaawansowanego etapu turnieju Jamajczyków. Co więcej, mecz ten może stanowić dla nich doskonałą okazję do zemsty, ponieważ wielu piłkarzy dzisiejszego składu zbyt dobrze pamięta poniesioną 6 lat temu klęskę Jamajki w finale Złotego Pucharu 2017 ze… Stanami Zjednoczonymi. Reggae Boyz w tamtym czasie dwukrotnie z rzędu zajmowali drugie miejsce (lata 2015 i 2017) i wciąż czekają na swój pierwszy tytuł tych rozgrywek. Biorąc pod uwagę siłę powołanego przez Heimira Hallgrímssona składu, z całą pewnością można ich określić faworytem grupy, a później zdarzyć się może przecież wszystko.
Złoty Puchar CONCACAF 2023 – Trynidad i Tobago vs Saint Kitts i Nevis
Ciekawych grup w tym turnieju jest kilka, ale grupa A wyróżnia się czymś bardzo wyjątkowym! Czym konkretnie? Gra w niej bowiem nie tylko aktualny mistrz, ale również kraj, który jeszcze NIGDY nie grał w Złotym Pucharze!
Nadszedł czas, by światła reflektorów skoncentrowały się na Saint Kitts i Nevis. Ta malutka karaibska wyspa, na której mieszka zaledwie 47 000 osób, po raz pierwszy w swojej historii zyskała prawo gry w Złotym Pucharze! To bez wątpienia jedna z najpiękniejszych w tej części świata historii z udziałem drużyny skazywanej na pożarcie. The Sugar Boyz możliwość gry w eliminacjach do turnieju uzyskali w ramach nagrody za wygranie dywizji C Ligi Narodów CONCACAF i są pierwszym zespołem z dywizji C Ligi Narodów, który awansował do Złotego Pucharu. W samych eliminacjach zanotowali kilka spektakularnych zwycięstw: najpierw zaimponowali, pokonując w rzutach karnych bardzo silne Curaçao, a następnie w ostatecznej części eliminacji ponownie byli lepsi w konkursie jedenastek, tym razem pokonując Gujanę Francuską, co zapewniło im oraz Austinowi Hugginsowi prawo udziału w Złotym Pucharze. Wielu reprezentantów tego kraju jest półamatorami, a mimo tego zagrają na najważniejszym turnieju na swoim kontynencie, gdzie grając w roli teoretycznie najsłabszego zespołu turnieju nie będą mieć zupełnie nic do stracenia!

W związku z powyższym na reprezentacji Trynidadu i Tobago będzie ciążyła presja konieczności odniesienia zwycięstwa nad debiutantem, zwłaszcza że w dwóch pozostałych meczach grupowych przyjdzie im zagrać z USA i Jamajką. Poprzednie spotkanie tych zespołów miało miejsce podczas eliminacji do mistrzostw świata 2022. Wtedy The Soca Warriors pokonali Saint Kitts i Nevis 2:0, ale w grupie eliminacyjnej pierwsze miejsce zajęło Saint Kitts i Nevis, wyprzedzając Trynidad i Tobago! Była to nie lada sensacja, która wskazuje, że zbliżający się mecz może się zakończyć każdym wynikiem. Tymczasem Angus Eve jest zainteresowany wyłącznie zwycięskim rozpoczęciem fazy grupowej, by zakończyć serię dwóch turniejów bez awansu z grupy (lata 2019 i 2021). Aktualnie wraz z podopiecznymi cieszą się serią 9 meczów bez porażki we wszystkich rozgrywkach, co powinno im zapewnić wysokie morale, zwłaszcza że jedno ze zwycięstw odnieśli nad grupowym rywalem, Jamajką. Jak zaprezentuje się ekipa Trynidadu i Tobago?
Mistrzostwa Europy U-21 UEFA 2023 – Portugalia U-21 vs Holandia U-21
Już mecz otwarcia mistrzostw Europy U-21 UEFA zaserwował nam być może najbardziej sensacyjne rozstrzygnięcie turnieju: Gruzja, kraj współorganizujący turniej z Rumunią, wygrał 2:0 z Portugalią, która znalazła się pod ścianą i w 2 najbliższych meczach musi się odbić z ostatniego miejsca grupy i zakończyć ją na co najmniej 2. pozycji (2 pierwsze pozycje premiują awansem do kolejnej rundy). Osiągnięcie tego celu nie będzie proste, ponieważ czekają ich starcia ze znacznie silniejszymi drużynami Holandii i Belgii, więc jeśli chcą sięgnąć po pierwsze w historii trofeum EURO U-21, muszą zacząć wygrywać. Portugalczycy borykają się w tych rozgrywkach z klątwą, ponieważ już trzy razy zdobywali wicemistrzostwo, ale tytułu wciąż przechodzi im koło nosa. Mimo wszystko w bieżącej edycji Rui Jorge ma do dyspozycji wielu piłkarzy, którzy mają sporo doświadczenia w seniorskiej piłce na poziomie klubowym i reprezentacyjnym, co w założeniu ma im zapewnić sięgnięcie po trofeum.

Remis 0:0 sąsiadujących Belgii i Holandii w pierwszej kolejce fazy grupowej okazał się dla Portugalii małym kołem ratunkowym, ponieważ żaden z faworytów nie zdołał zbudować dużej przewagi. Z tego względu również Holandia postrzega najbliższy mecz jako obowiązkowy do wygrania, aby przybliżyć się do zdobycia pierwszego od roku 2007 tytułu EURO U-21. Podobnie jak w przypadku Portugalii, w holenderskim składzie znajduje się mnóstwo utalentowanych piłkarzy, którzy w wielu przypadkach mają za sobą mecze w silnych klubach i pierwszej reprezentacji kraju, ale Erwin van de Looi w czasie swojej pracy z reprezentacją U-21 tak naprawdę zawsze miał do swojej dyspozycji bogactwo obiecujących piłkarzy. Po debiucie w tej roli w 2018 roku Van de Looi dotarł do półfinału mistrzostw Europy UEFA do 21 lat (2021 rok), a jego marzeniem na najbliższy czas jest poprawienie tego wyniku.
Mistrzostwa Europy U-21 UEFA 2023 – Hiszpania U21 vs Chorwacja U21
Seniorskie reprezentacje tych krajów starły się niespełna tydzień temu w finale Ligi Narodów UEFA, gdy Hiszpania, dzięki nowemu selekcjonerowi, Luisowi de la Fuente (który wcześniej był opiekunem reprezentacji U-21!), pokonała Chorwację w konkursie rzutów karnych i sięgnęła po trofeum. Teraz nadeszła kolej na wymianę ciosów piłkarzy do lat 21. Czy chorwacka młodzież dokona zemsty, czy Hiszpania znów okaże się lepsza?
Hiszpanie weszli w rywalizację w grupie B zgodnie z planem i wysoko pokonali jednego gospodarzy turnieju, Rumunię, 3:0, prezentując typowy hiszpański styl i osiągając 79% posiadania piłki oraz fantastyczną dokładność podań. Ich filozofia gry przyniosła mnóstwo sukcesów hiszpańskim reprezentacjom zarówno seniorskim, jak i młodzieżowym, ale w szczególności kadrze U-21, która zdobyła najwięcej (wspólnie z Włochami), aż 5 tytułów mistrza Europy U-21 UEFA, przy czym po raz ostatni z takiego triumfu cieszyli się w roku 2019. W poprzedniej edycji (w 2021 roku) nie zdołali obronić tytułu ze względu na porażkę w półfinale, ale imponujący początek rywalizacji grupowej jest dowodem, że cel nowego selekcjonera, Santiego Denii, jest jasny: zwycięstwo. Czy zespół zbudowany z doświadczonych piłkarzy na każdej pozycji zdoła dorównać wcześniejszym drużynom z ich kraju, które wygrywały cały czempionat?

W ostatnich latach Chorwacja jest chwalona za zbudowanie fantastycznej reprezentacji pomimo tego, że ma zaledwie 3,9 mln mieszkańców. Ogniści zagrali przecież w finale mistrzostw świata FIFA 2018 i półfinale mistrzostw świata FIFA 2022 (zajęli 3. miejsce), a ostatnio grali, jak już wspomnieliśmy, w finale Ligi Narodów UEFA 2023. Wszyscy piłkarze, którzy zagrali w tych zakończonych nie lada sukcesami turniejach przewinęli się przez kolejne drużyny młodzieżowe – jak poradzą sobie ich następcy z kadry U-21? W pierwszym ich meczu turnieju nie poszło im najlepiej: ponieśli porażkę 2:0 z Ukrainą i do drugiego miejsca tracą 3 punkty, a pozostało im przecież do rozegrania tylko 2 mecze. Przyznać jednak musimy, że wynik nie odzwierciedla przebiegu gry, gdyż podopieczni Dragana Skočicia tworzyli więcej okazji i dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie potrafili tego udokumentować strzeleniem bramki. Problem w tym, że teraz zagrają z zespołem, który jest wybitnie dobry w dominowaniu na boisku. Czy Chorwacja wróci do gry i kwestia awansu z grupy pozostanie otwarta do ostatniego meczu tej fazy?