Wahoo czy mamma mia? Najlepsze i najgorsze klony legendarnej gry wyścigowej Mario Kart
Mario Kart jest bez cienia wątpliwości jedną z najlepszych serii w historii gier wideo. Graczom lubiącym rywalizację zapewniła mnóstwo frajdy, a czasem wzbudzała też wściekłość (niebieskie skorupy) i była przyczyną konfliktów (skórki od bananów).
Nie można jednak wydać tak dobrej gry, jak Mario Kart i oczekiwać, że nikt (a w tym przypadku byli to z grubsza wszyscy) nie będzie chciał jej skopiować. Nintendo przekonało się o tym na własnej skórze. Wygląda na to, że niemal wszyscy twórcy gier wideo prędzej czy później czują przemożną chęć uzupełnienia swojej serii o grę wyścigową. Dzisiaj weźmiemy pod lupę rezultaty takich zabiegów – od szacownych hołdów do paskudnych kaszanek.
Oprócz samych gier interesujące są też ich nazwy, ponieważ producenci wkładali mnóstwo wysiłku w wymyślanie tytułów, które nie będą w oczywisty sposób nawiązywać do źródła „inspiracji”. Tak więc bez zbędnego przedłużania, odpalcie silniki, przygotujcie czerwone skorupy i startujemy.
Spis treści:
Najlepsze
- Crash Team Racing/Crash Nitro Kart
- Jak X
- ModNation Racers
- Diddy Kong Racing
- Sonic & All Star Racing Transformed
Najgorsze
- Sonic Drift
- South Park Rally
- M&M’s Kart Racing
- F1 Race Stars
- Nickelodeon Kart Racers
Najlepsze
1. Crash Team Racing/Crash Nitro Kart
Crash Team Racing z PS1 i Crash Nitro Kart z PS2 były świetnymi grami, które powstały w jednym celu: rzucić wyzwanie Mario Kart (i skopiować wszystkie rozwiązania tej produkcji). Obie gry oferowały duży wybór przyjemnych trybów rozgrywki, dobrze zaprojektowane tory w stylu serii i dynamiczniejszą rozgrywkę niż tytuł od Nintendo.
2. Jak X
Przeznaczona dla fanów zawrotnych prędkości gra z serii Jak and Daxter na pierwszy rzut oka nie wygląda jak klon Mario Kart, ale mamy tu wszystko, co trzeba: pudełka z przedmiotami, przyspieszacze i nieustannie zmieniającą się sytuację na torze.
Dostajemy też karabiny maszynowe i świetną historię, która uzupełnia dynamiczną akcję.
3. ModNation Racers
Tytuł tej produkcji stworzonej na konsole PlayStation 3 zdradza, że tym, na co stawiali twórcy, były… modyfikacje! Można było samodzielnie tworzyć auta, kierowców i trasy, po czym udostępniać swoje dzieła innym graczom w Internecie.
W swoim najlepszym okresie społeczność ModNation zalewała Internet znakomitymi torami pełnymi funkcji specjalnych. Niestety, złote czasy minęły i gry próżno już szukać na łączach światowej sieci.
4. Diddy Kong Racing
Diddy Kong Racing szedł łeb w łeb z Mario Kart 64 i zdaniem niektórych fanów… prześcignął oryginał! Gra dodawała samoloty, poduszkowce i tryb fabularny z bossami do pokonania. Co więcej, to tutaj po raz pierwszy pojawił się legendarny niedźwiedź Banjo (jednak solo, bo bez Kazooie).
5. Sonic & All Star Racing Transformed
Współczesną kroplą w morzu produkcji naśladujących Mario Kart jest stworzona przez Segę gra o zwięzłym tytule.
Dostęp do wszystkich popularnych postaci z klasycznych gier Segi (w tym Ralpha Demolki) i atrakcyjna grafika, świetne tory oraz etapy z lataniem i pływaniem czynią z SASRT godnego przeciwnika Mario Kart 7.
Najgorsze
1. Sonic Drift
Tak się jednak składa, że nie każda gokartowa gra w uniwersum Sonica była udana, czego dowód stanowi ten tytuł od Segi z 1994 roku. Wszystko, co gra oferowała, widzieliśmy już w Mario Kart i to w lepszym wykonaniu. Co więcej, brakowało jej charakteru, model jazdy pozostawiał wiele do życzenia, a wyczucie momentu, w którym należało wchodzić w zakręty, było niemal niemożliwe, bo gra miała problem z rejestracją ich położenia.
2. South Park Rally
Ta gra to nic więcej niż godna pożałowania, podjęta przez twórców South Parku byle jaka próba zarobienia na popularności gier gokartowych. Usłyszymy tu głosy Treya Parkera i Matta Stone’a, ale poza tym South Park Rally to pozbawiona wszelkiej treści wydmuszka.
Gokarty poruszają się w ślimaczym tempie, tory przyprawiają o ziew, a sztuczna inteligencja nie pozwala na błędy. Krótko mówiąc, gra nie broni się pod żadnym względem.
3. M&M’s Kart Racing
Kolejną nijaką pozycją na naszej liście jest gra nawiązująca do draży M&Ms. M&M’s Kart Racing na Nintendo Wii bliżej jednak do flaków z olejem niż słodyczy. Jak widać po tytule, jest to oczywiście klon Mario Kart, lecz producenci postanowili nie uwzględniać w swojej grze niczego, co stanowiło zaletę pierwowzoru.
Nie znajdziemy tu przedmiotów, atrakcyjnych torów, interakcji itp. Zadziwia też fakt, że grę wydano w 2007 roku, gdyż oprawa graficzna sugeruje raczej 1997.
4. F1 Race Stars
Na korzyść tej produkcji z 2012 roku przemawia oryginalny pomysł (jak na klona), który opiera się na zaprezentowaniu kierowców Formuły 1 pod postacią ich kreskówkowych awatarów.
Jest to jednak jedyny ciekawy aspekt gry. Cała reszta wzbudza podobne emocje co tegoroczne zmagania o tytuł mistrza świata kierowców F1.
5. Nickelodeon Kart Racers
Propozycja tworzącej kreskówki dla dzieci stacji Nickelodeon nie znalazła się na naszej liście wstydu ze względu na kiepską rozgrywkę, lecz niewielką dostępność grywalnych bohaterów.
Chociaż producenci mogli uwzględnić w swoim tytule masę zwariowanych postaci, to otrzymaliśmy ich tylko dwanaście, co jest żałosnym wynikiem, nawet gdy pominiemy milczeniem fakt, że ich trzecią część stanowią Wojownicze Żółwie Ninja.